Kiedyś pisałam pracę magisterską na temat wpływu zanieczyszczeń atmosfery na zabytkowe budowle Krakowa, może dziś powinnam pójść na studia doktoranckie i napisać pracę na temat wpływu zanieczyszczeń w moim mieszkaniu, na mnie? :-) Wcale nie dziwię się Japończykom, że chodzą w maseczkach na twarzy :-).
Na zdjęciu Bartuś (kuzyn Kasi) w tumanach kurzu
Nie dalej jak 2 dni temu taki sam śnieg sfotografowałem w domu. Przynajmniej tu pada:)
OdpowiedzUsuń"wpływu zanieczyszczeń w moim mieszkaniu na mnie?" - Ewa, mam nadzieję, że nie będziesz tego udowadniać, bo... to by było grubymi nićmi szyte... :D
OdpowiedzUsuńAnia,
OdpowiedzUsuńchyba nie myślisz, że te wszystkie zmarszczki to oznaka starości? Zaskarżę miasto, a ja jak nic nie wskóram to nawet i atmosferę!
Ewa, zmarszczek nie widzę, ale ja mam w sumie wadę wzroku ;-) nie jest to też oznaka starości (?) więc... możesz mieć rację... już zaczynam pisać pozew... ;-)
OdpowiedzUsuńAnuśka - a nasze siwe włosy ?!?!?!
OdpowiedzUsuń