I niech nie zmyli Was tytuł, bo nie o cieście jest ten wpis, a o przyjemności zjedzenia go na łonie natury. Zapach kwiatów, traw, kwitnących drzew, które wyostrzają nasze zmysły powodują, że wszystko smakuje wybornie. Nawet pszczoły, które o tej porze roku intensywnie pracują, przylatują do naszego talerza na małą przekąskę.
niedziela, 11 maja 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Przepięknie ! Nawet ten talerz pusty po cieście ... bo przecież nie o ciasto tutaj chodzi ;) Zapachniało ... już nawet nie wiosną ... a latem! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMasz rację, zbliżamy się do lata.
UsuńJak zwykle : super
OdpowiedzUsuńLila
Dziękuję bardzo :-)
Usuń