.

sobota, 23 stycznia 2016

Szaro, buro i ponuro



Coraz częściej taki jest Kraków, szary i zamglony, pełen spalin i smogu, który truje nas bardziej niż bycie nałogowym palaczem. Nawet jak dookoła świat przykryty jest białym puchem, u nas nic się nie zmienia, wciąż buro i ponuro. Kraków, moje miasto. Miasto które lubię, a które coraz mniej mi na to pozwala.


6 komentarzy :

  1. Stunning photos !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś tak smutno mi się zrobiło. Mieszkałam w Krakowie przez ostatnie trzy lata i byłam pewna, że spędzę w nim resztę swojego życia. Uciekłam. Może kiedyś wrócę. Ostatnie zdanie Twojej notki - trafione w punkt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja tak jak pisałam coraz częściej myślę o pójściu w Twoje ślady

      Usuń
  3. kapitalny reportaż:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasami biorę aparat i robię po drodze parę zdjęć, a potem okazuje się, że całkiem fajne :-)
    Dziękuję

    OdpowiedzUsuń