.

sobota, 10 stycznia 2015

Kiermasz na ludowo



Żeby nie przeciągać w nieskończoność tych świątecznych wpisów, dziś druga / ostatnia część TAMTEGO spaceru.

Jedni uważają go za kicz, inni za zagracanie płyty rynku, a jeszcze inni za atrakcję Krakowa. Nie ma co ukrywać, kiermasz jaki można odwiedzić na krakowskim Rynku w okresie przedświątecznym, ma zarówno zwolenników jak i przeciwników. Ja lubię. To taki folklor z rękodziełem, swojskim jedzeniem i grzańcem. Ten ostatni obowiązkowo! A Wy do której grupy się zaliczacie?

2 komentarze :

  1. Ja przepadłabym w tych wszystkich kolorowych 'cudownościach' ... należę więc do zwolenników ;) Twoje zdjęcia pięknie oddają 'ten' klimat ! Ciepło pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń