Zawsze kiedy tam jestem wiem, że to będzie moje docelowe miejsce. Przestrzeń, wolność, spokój i wiatr we włosach. Czasami potrzeba czasu, żeby docenić. Tomaszek z misiami na spacerze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Wiatr we włosach ... nawet w sierści i futerku wiatr ! Przepiękne kadry, urocze miejsce ! Wraz z wiekiem doceniamy ten spokój i sielskość - to szczera prawda :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńJak to ktoś kiedyś powiedział "w raz z wiekiem rośnie zapotrzebowanie na święty spokój" - podpisuję się pod tym.
UsuńUrocze kadry, takie sielskie :)
OdpowiedzUsuńBo tam jest sielsko anielsko :) dziekuje
UsuńLovely cute little boy. And a huge teddy bear and big a dog. How delicious situations.
OdpowiedzUsuńYou are a skilled photographer, these are heavenly beautiful pictures.
Ale klimat! Przestrzeń jakiej mieszczuchom brakuje - wolność, dzieciństwo (cudny chłopaczek!) i ta miękka materia. Pies bardzo eee..kudłaty, hihi.
OdpowiedzUsuńpiekne, cieple ujęcia! chyba pogonię dzisiaj moja z aparatem :)
OdpowiedzUsuńWiem, że to już stało się poniekąd moim etatowym komentarzem, ale po raz kolejny powtórzę: to jest piękne!
OdpowiedzUsuńWhat a lovely photos!!!
OdpowiedzUsuńGreetings,...
Piękna sesja!
OdpowiedzUsuń