.

czwartek, 31 lipca 2014

Życie w mieście



Gdy temperatura w mieście przekracza 30 stopni Celsjusza, życie staje się egzystencją. Człowiek (a przynajmniej ja) myśli wtedy tylko o tym, żeby schować się przed skwarem i dożyć dnia następnego. Dlatego jak tylko mam taką możliwość uciekam spośród murów, ulic, samochodów i zaszywam się w miejscu, gdzie te 30 stopni nie są już TAK bardzo uciążliwe.
Nawet nie wiem czy potrafię sobie wyobrazić zwiedzanie miast na południu Europy w taki skwar, bo nigdy nie próbowałam. Poniżej zdjęcia Sieny, gdzie już przy 25 stopniach czułam się jak na patelni.

6 komentarzy :

  1. Cudowny spacer, nawet ten upał mi nie przeszkadza, masz niezwykłe oko do szczegółów. Piękne kadry Ewo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Twoich ust to prawdziwy komplement, dziękuję :-)

      Usuń
  2. Rakastan sinun kuvia, rakastan niitä pieniä ihmisiä, jotka kuvissa on. Ja kaikki yksityiskohdat - ihania.
    Meillä Suomessa on ollut uskomattomat +30-+32 C jo pari viikkoa. Se ei ole normaalia, että saamme olla kuin etelän tropiikissa.
    Terveisin
    orvokki

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne krajobrazy, piękne miasta, uliczki i detale. świetnie wypatrzone kadry, jestem pod wrażeniem całej włoskiej wyprawy. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję. Tygodniowy pobyt, a wciąż jeszcze kilka wpisów przede mną.

    OdpowiedzUsuń