.

poniedziałek, 26 maja 2014

Macierzyństwo



Macierzyństwo. Marzysz i czekasz na ten moment i choć nie wiadomo ile będziesz się przygotowywać, nieważne ile książek przeczytasz, ile godzin spędzisz na rozmowach z innymi matkami to i tak Cię zaskoczy.

Idąc dalej, nieważne czy czujesz się stara, gruba, brzydka - dla Twojego dziecka zawsze jesteś NAJ. Pamiętam konkurs organizowany z okazji Dnia Matki jeszcze z czasów przedszkolnych Kasi. Panie nauczycielki zrobiły wywiad z naszymi dziećmi zadając im pytanie "jaka jest twoja mama i co lubi", a podczas akademii czytały wypowiedzi dzieci. Po usłyszeniu takiego opisu należało odgadnąć, o której mamie mowa.

I tak wszystkie wypowiedzi były mniej więcej w stylu:
- moja mama lubi gotować, piec ciasto, sprzątać i prasować, od czasu do czasu pojawiały się zdania w stylu "bawić się ze mną i chodzić na spacery".
Aż tu nagle wypowiedź: "moja mama jest ładna, miła, ma głowę pełną pomysłów i lubi ser" - no nikt chyba nie ma wątpliwości, że to JA w pigułce.
Od razu odgadłam i bynajmniej nie po wypowiedzianych słowach, a raczej po słowach, które w tej wypowiedzi nie padły, bo jak wiadomo do gotowania mnie nie ciągnie, w domu zawsze porządek więc co tu sprzątać, ciasto kupuje się w cukierni, a pranie robi pralka.

Miło jest być mamą.

Ale czy, aby na pewno jestem dobrą mamą? Ileż to razy miałam wątpliwości i zadawałam sobie to pytanie, ile razy górę brało zmęczenie czy egoizm, zamiast poświęcić 100% uwagi dziecku. Nie żałuję ani chwili, ponieważ idealna mama to spełniona kobieta, a spełniona kobieta to ja. Ostatnio na blogu "Mama w Centrum" u Joasi, którą miałam okazję poznać na wernisażu projektu "Dzieci tu były" przeczytałam takie słowa:


"Tak, pójdę z tobą na rower (choć bardzo mi się nie chce).

Tak, wyłączę komputer (choć nie mam na to ochoty).
Tak, pogram z tobą (choć mnie to nudzi).
Tak, zaśpiewam ci kołysankę po raz kolejny (choć boli mnie już gardło).
Tak, poleżę przy tobie (choć ciągnie mnie do swoich spraw).
Tak, słucham cię, widzę cię, jestem z tobą.

Nie, nie nudzisz mnie.
Nie, nie męczysz mnie.
Nie, nie gniewam się na ciebie.
Nie, nie musisz być grzeczny.
Nie, w twoim życiu to nie ja jestem najważniejsza, ale ty.
Nie, nie zostawię cię, nie zapomnę i nie stanę przeciwko tobie.

Tak, jestem każdego dnia wdzięczna za ciebie.
Tak, uczę się od ciebie nieustannie.
Tak, staram się.
Tak, zachwycasz mnie.

Nie, nie musisz mnie zadowalać.
Nie, nie jesteś moją "wizytówką".
Nie, nie musisz się przejmować moją złością Jest moja, nie twoja. Nie odpowiadasz za nią.

Tak, masz prawo przeżywać KAŻDE uczucie.
Tak, możesz mieć swoje zdanie - inne od mojego.
Tak, nie ma to żadnego znaczenia dla mojej miłości do ciebie.

Moje małe macierzyńskie zwycięstwa...
Tak, czasem mi się udają...
Nie, nie zawsze..."


Macierzyństwo samo w sobie! A jakby ktoś miał jeszcze wątpliwości z czym się ono wiąże, zapraszam do najnowszego spotu reklamowego Coca-Coli Life, gdzie zobaczycie radości i trudy bycia rodzicem - uwielbiam!


PS. Ten film dedykuję mojej najmłodszej siostrze.

1 komentarz :

  1. Ewo, wzruszyłam się, dziękuję :) niech nasze macierzyństwa kwitną :)

    OdpowiedzUsuń