.

niedziela, 3 lutego 2013

Zasypany Beskid Niski



Kasia na spacerze z dziadkiem i Miśką. Miśka to pies przybłęda, którego kilka lat temu przygarnęli moi rodzice. Ostatnio przeszła poważną operację raka macicy - dziś jest jak nowo narodzona. To najbardziej wdzięczny pies świata!

Wspomnienie zimy ... pozostając w nadziei, że w tym roku jeszcze do nas powróci.

2 komentarze :

  1. ale zima !!!1 :) piekne kadry !

    OdpowiedzUsuń
  2. Zauważyłam, że im jestem starsza tym bardziej lubię zimę. Patrząc na twoje zdjęcia nie dziwię się, że tak mam. To naprawdę piękna pora roku, kojarzy mi się własnie z takim spokojem, jaki panuje na zdjęciu z Kościółkiem. Cudowne. Cudowne. A piesio jakie kochane. :)

    OdpowiedzUsuń