Kasia na spacerze z dziadkiem i Miśką. Miśka to pies przybłęda, którego kilka lat temu przygarnęli moi rodzice. Ostatnio przeszła poważną operację raka macicy - dziś jest jak nowo narodzona. To najbardziej wdzięczny pies świata!
Wspomnienie zimy ... pozostając w nadziei, że w tym roku jeszcze do nas powróci.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
ale zima !!!1 :) piekne kadry !
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że im jestem starsza tym bardziej lubię zimę. Patrząc na twoje zdjęcia nie dziwię się, że tak mam. To naprawdę piękna pora roku, kojarzy mi się własnie z takim spokojem, jaki panuje na zdjęciu z Kościółkiem. Cudowne. Cudowne. A piesio jakie kochane. :)
OdpowiedzUsuń