Nie lubię grzebać w ziemi, przynajmniej na razie, ale podobno każdy do tego dojrzewa. Chociaż ja w tej dziedzinie datuję swój wiek na przedszkolny, jak nie żłobkowy.
Pomimo powyższego, lubię czasami zjeść coś z krzaczka. Szczególnie jak jest pyszne i czerwone. Podczas pobytu u babci/ mojej mamy, zajadałyśmy się z Kasią porzeczkami.
0 komentarze :
Prześlij komentarz