Chwila oddechu, więc nadrabiam zaległości zdjęciowe.
To jedna z tych wycieczek która pokazuje, że jadąc samochodem widzimy tylko fragment rzeczywistości jaka nas otacza na co dzień.
To miejsce znajduje się w okolicach naszego domu: schowane, zapuszczone, zamknięte na cztery spusty ale jak widać ktoś tu bywa, bo boisko wygląda na używane.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
0 komentarze :
Prześlij komentarz