W poprzednim poście pokazałam zachód słońca, jaki sfotografowałam u moich rodziców. Dziś chcę, żebyście zobaczyli jak wygląda wschód słońca w moim miejscu zamieszkania. Oczywiście niegodna jestem powiedzieć, że jestem krakowianką, bo na ten przywilej trzeba pracować przez kilka pokoleń. Ale na pewno śmiało mogę powiedzieć, że Kraków jest moim domem - to tu mieszkam dłużej niż w domu rodzinnym.
sobota, 3 marca 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Marsjański pejzaż, z fatamorganą w tle;) Ładne te chmurki, szczególnie na 2-ce.
OdpowiedzUsuń