.

wtorek, 20 grudnia 2011

9/30 – miłość



Jak dotychczas, była to najbardziej czasochłonna realizacja tematu w tym projekcie, ale za to w ilu "zawodach" mogłam się sprawdzić? To się nazywa mieć fach w rękach.
  • Projektant – wzięłam miarę, jaka jest odległość mojej głowy od głowy Kasi; gdzie kończą się jej ramiona w stosunku do moich nóg itp.
  • Malarz – na kartonie namalowałam ręce, serduszka i obie głowy, korzystając z pokrywek do garnków, żeby było równo - TAK, TAK to wszystko co tu widzicie to MOJE dzieło – jak widać z umiejętnościami plastycznymi zatrzymałam się na etapie przedszkola
  • Krawiec – przyszyłam sukienkę do kartonu – trochę mi się rozciągnęła (i tej wersji będę się trzymać) bo mam nadzieję, że w rzeczywistości nie jestem aż tak wielka
  • Negocjator – zajęłam się ustawieniem Kasi za kartonem i uwierzcie mi, to była najtrudniejsza część zadania, bo chyba nie myślicie, że moje dziecko stało tam spokojnie i czekało aż dobiegnę?
  • Biegacz – ponieważ nie miałam samowyzwalacza bezprzewodowego, tzn. miałam ale baterie się wyczerpały :-) to biegałam raz do aparatu, raz za karton, raz do aparatu, raz za karton – i tak ponad 30 razy, z czasem na dobieg 10 sekund - chociaż to i tak dużo, bo moja koleżanka kiedyś myślała, że są tylko 2 sek. Gdy teraz o tym pomyślę, to gdyby nie ten projekt to w ogóle nie "uprawiałabym" żadnego sportu.

To właśnie MIŁOŚĆ
Jeden z dialogów, jaki odbyłyśmy z Kasią za "kurtyną" w ramach negocjacji:
M: Kasiu, podejdź bliżej do "dziewczynki"
K: nie chcę
M: a dlaczego nie chcesz?
K: nie lubię jej
M: ???
K: bo ma zamknięte oczy :-)

A teraz zagadka dla spostrzegawczych w stylu „znajdź różnicę”. Powodzenia.
  Na wspólnym zdjęciu nie mogło zabraknąć Teletubisia PO.

0 komentarze :

Prześlij komentarz