.

wtorek, 1 lipca 2014

Widziane z góry



Jedni lubią fotografować kościoły i nie odpuszczą żadnemu, ja z kolei jestem maniakiem wież widokowych. To już taki mój stały punkt programu w każdym z włoskich (i nie tylko) miasteczek i miast. Fajnie tak czasami móc wznieść się ponad wszystko i zachłysnąć pięknem danego miejsca, widzianego z lotu ptaka, a południowe czerwone dachy są warte nawet przełamania lęku wysokości. Oj, tak - taki niestety posiadam, ale jak wielka jest radość, gdy już uda mi się z zamkniętymi oczami, odliczając stopień po stopniu, wdrapać się na samą górę i podziwiać okolicę. Poniżej zdjęcia z Bolonii, Sieny, San Gimignano i Montepulciano.

BOLONIA

SIENA

MONTEPULCIANO

SAN GIMIGNANO

8 komentarzy :

  1. I nawet dostrzegłam miejsce gdzie jadłam przepyszne lody :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś niesamowitego, dziękuję za ten lot w chmurach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też czasami lubię spojrzeć na wszystko z góry :-) Dziękuję

      Usuń
  3. Ech! Wspomnienia odżyły. :) Więcej nic już nie powiem, bo mi dech zaparło z wrażenia i zachwytu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj jak miło Cię tu znowu widzieć. Dziękuję za słowa uznania.

      Usuń