Wakacje u moich rodziców kojarzą mi się głównie z przebywaniem nad rzeką (Wisłoką), która jest jeszcze na tym etapie swojego biegu, że nie jest skażona żadnymi nienaturalnymi :-) zanieczyszczeniami. Poza tym jej koryto jest na tyle szerokie a głębokość różnorodna, że można brodzić po kostki jak i pływać wpław - to rodzic decyduje o tym co chce z dzieckiem robić i co będzie dla niego bezpieczne. Idealna dla dzieci i dla dorosłych. Chociaż muszę przyznać, że z roku na rok jest coraz mniej wody a może to kwestia suszy jaka u nas zagościła w tym roku?
Zabawy z krokodylem przed zachodem słońca.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Zabawa z takim krokodylem musiała być szalonym czasem,zresztą widać uśmiech i radość...
OdpowiedzUsuńujarzmić takiego krokodyla... to jest sztuka (czyt.:zabawa) ;-)
OdpowiedzUsuń