Nadrabiam zaległości zdjęciowe i już jestem w dniu 1 stycznia 2011. Dziś kolejne zdjęcia z szuflady - Kraków nocą. Trudno mi w to uwierzyć, ale zdałam sobie sprawę, że prawie w ogóle nie mam zdjęć z miasta w którym mieszkam. Jestem przekonana, że gdybym mieszkała gdzie indziej to Kraków byłby bardziej przeze mnie obfotografowany. W tym roku muszę jednak trochę nadrobić zaległości zdjęciowe - szczególnie, że coraz więcej budynków pozbyło się już rusztowań.
Uśpiony Mały Rynek.
za stwierdzenie ze w zaleglosciach jestes juz 1 stycznia.. a spacer z Kasia byl.... hohohoho temu to sie nimniejszym wlasnie smiertelnie obrazam za totalne mnie olanie :P
OdpowiedzUsuńkoniec z nami.
ja.
Drogi Anonimowy, proponuję czytać ze zrozumieniem :-)
OdpowiedzUsuńhmmm nie wiem czemu ale to mi przypomina pewną piosenkę:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=WkvUbBaMg0s&feature=related
miłego dnia - w końcu, na dodatek - PONIEDZIAŁEK :D
/bzikua/